środa, 4 grudnia 2013

szukałam spokoju w samotności w momencie, kiedy potrzebowałam bliskości.

Dziewczyny są straszne. Mówi się na facetów, że nic nie rozumieją. Że każdy wyraz trzeba im przeliterować. Ale nie oszukujmy się, nigdy w rozmowie nie przebiją dziewczyn. Nie są tacy tępi jak dzisiejsze dziewczyny. To właśnie z nimi wolę przebywać, z nimi lubię rozmawiać, z nimi uwielbiam grać. Mimo iż mają głupie żarty to zdecydowanie wolę ich towarzystwo. Wkurzają się tylko wtedy, gdy sprawa jest poważna. A przyjaźń to dla nich rzecz święta. Właśnie. Za to Was Kocham. Nie wiem czy ja mam coś w sobie, że nikt ze mną nie wytrzymuje długo. M to wyjątek bo jest piźnięta tak jak ja. Mówią, że to ja jestem obrażalska, ale prawda jest taka, że w chwili, gdy komuś powiem " NIE " to zostaję przekreślona. Jestem inna, ale to nie znaczy, że gorsza. Nie podpisuję nigdy żadnej umowy, że muszę być z daną osobą 24/h. Mam prawo czuć zmęczenie i chęć posiedzieć w domu. Gdybym miała możliwość drugiego życia to inaczej bym je rozegrała. Nie siedziałabym w domu, miałabym przyjaciół takich z którymi mogę się bawić. Ale jest jak jest. Wolę książkę od melanży mimo iż lubię takie imprezy, ale tylko z ludźmi coś wartymi. Nie z byle kim żeby tylko się nachlać. Ja lubię odpowiednie towarzystwo, gdzie mogę się pośmiać, dobrze bawić. Niestety, mam takich znajomych mało i niekoniecznie na miejscu. Na miejscu są tylko dwie. W moim przypadku powiem, że aż dwie. Z J znowu mam świetny kontakt, mówię jej rzeczy które innym nigdy nie mówiłam, nie mówię i nie będę mówiła. Bo tylko ona zasługuje na takie informacje i wiem, że nie pójdą one dalej. Także tegoroczny sylwester spędzam rodzinnie. Rok temu się wybawiłam, myślałam, że i w tym będzie podobnie, ale niestety to nie z tymi ludźmi. Żałuję, że nie wychowałam się w gronie samych chłopaków. Chociaż nie, kłamię. Wychowałam. Tylko, że kontakt się urwał po przeprowadzce i nagle zostałam wciągnięta do grona dziewczyn. Straszny świat, naprawdę. Czuję się samotna w tym wielkim świecie. Obojętność jest przerażająca. A mnie, mającą 1.58m wszystko co wielkie przeraża. 
PS: Już wiem czemu mam 4 z wypracowań. Tylko spójrzcie na te mazgroły.
Niżej podpisana
C.
xoxo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz